Deska balansująca dla dzieci – opinia fizjoterapeutki

Deska balansująca – jak wpływa na rozwój dziecka? Czy to zabawka jednorazowa, czy raczej taka, która ma szansę nie znudzić się dzieciom? Przeczytaj, co o naszej desce balansującej uważa Katarzyna Palejko-Żygadło, fizjoterapeutka.

Dylemat rodziców

Zacznę od tego, że bardzo ostrożnie podchodzę do gadżetów i zabawek dla dzieci. Bardzo długo i dokładnie analizuję, czy dana zabawka jest tą, którą, po pierwsze, chcę mieć w swoim domowym zapleczu i nie spowoduje ona u mnie bólu głowy i nerwicy związanej z przebodźcowaniem dźwiękami, jakie wydaje. A po drugie, czy moje maluchy w ogóle będą zamierzały się nią bawić. Jeżeli jesteś rodzicem, to zapewne doskonale wiesz, ile podarowanych lub często kupionych przez Ciebie zabawek leży w kącie bez większego zainteresowania ze strony dzieci.

Wybierając zabawkę, zastanawiam się także, jaki będzie miała wpływ na rozwój moich małych odkrywców. 

Deska balansująca nie była mi obca, widziałam ją wiele razy u innych mam na profilu i w reklamach internetowych. Urzekały mnie obrazki rodziców wspólnie spędzających czas ze swoimi dziećmi na desce.

opinia fizjoterapeutki fizjoterapeuty o desce do balansowania

Deska od razu w gotowości

Gdy sama dostałam deskę do balansowania w prezencie, jak zwykle, podeszłam do sprawy bardzo sceptycznie 😄. Mam dwójkę dzieci, więc gdy zobaczyłam karton z przesyłką, odstawiłam go pod ścianę, przerażona myślą, że muszę się skupić i ją jakoś złożyć. A przy mojej szalonej dwójce momentami ciężko o skupienie. Oczami wyobraźni widziałam, jak po całym domu latają śrubki, a moja dwulatka w popłochu biega po domu z podebranym mi śrubokrętem… Miłym zaskoczeniem był fakt, że po rozpakowaniu pudełka deska była już gotowa do użytku! Żadnego składania, montowania i skręcania ❤.

Nowy towarzysz zabaw

No dobrze, deska stanęła u nas w domu, a mnie znów zaczęły nawiedzać myśli, że mój dwulatek nie potrafi spędzić przy domowej zabawce (nawet ze mną) zbyt wiele czasu. Jesteśmy na etapie ogromnej potrzeby ruchu i, no cóż, choć wykonujemy zabawy manualne, to zmieniamy ich formę co kilka, kilkanaście minut. Byłam wręcz pewna, bo nauczona doświadczeniem, że deska będzie chwilowym zachwytem. 

Ale nie ma co się poddawać, więc ja w przeciwieństwie do mojego małego huraganu powoli i ostrożnie zaczęłam odważać się na używanie deski 😄 i znów byłam miło zaskoczona, gdy co rusz odkrywałyśmy nowe jej możliwości. Zastosowań jest naprawdę wiele! 

A już najcudowniejszym zaskoczeniem jest fakt, że deska balansująca pozostała z nami na stałe i codziennie nam towarzyszy. Czasem na kilka minut zjeżdżania na niej, a czasem na długie leżenie usypiania.

wpływ deski do balansowania na rozwój dziecka

Jak deska wpływa na rozwój dziecka

Dobrze, teraz z fizjoterapeutycznego punktu widzenia, jak deska wpływa na rozwój naszych dzieci: 

1. Rozwija zmysł równowagi – na desce można balansować, kołysząc się na niej lub odwrócić ją do góry nogami i pozwalać dzieciom przechodzić po niej, starając się nie spaść. 

2. Rozwija zmysł propriocepcji – czyli “czucie głębokie” – poczucie naszego ciała w przestrzeni. To zmysł, dzięki któremu nasz mózg może określić, w jakim położeniu znajdują się poszczególne części naszego ciała. Dzięki propriocepcji możemy też poruszać kończynami bez patrzenia na nie.

3. Wspiera kreatywność dziecka! – to niesamowite oglądać swoje maluchy i widzieć, w jaki niekonwencjonalny sposób korzystają z deski 😄. Osobiście znalazłam 3 zastosowania: możliwość balansowania, zjeżdżalnia i kołysanie się na niej z maluszkiem. Lena, moja córka, dostrzegła znacznie więcej możliwości deski: robi z niej domek dla siebie i zabawek, zjeżdżalnia dla zabawek, stoliczek (nieco wypukły, ale jej to nie przeszkadza :), kładzie się i czyta na tym książki i ogląda bajki, wykorzystuje ją w torze przeszkód, czasem przechodzi pod nią, a czasem po niej przebiega… i wiele więcej. To piękne, że wyobraźnia naszych dzieci nie zna granic ❤.

Dodatkowym atutem deski balansującej jest jej minimalistyczny wygląd i kształt. Łatwo ją schować, choć uważam, że jeżeli mamy miejsce to wcale nie trzeba tego robić. Deska jest tak subtelna, że wygląda jak część naszego domu. Jak dizajnerski mebel, który dobrze komponuje się z pozostałymi akcesoriami 🙂

Poznaj deskę balansującą, którą recenzowała Kasia.

Przeczytaj też recenzję naszych mat dla dzieci, autorstwa Kasi.

Bardzo dziękujemy Kasi za recenzję naszej deski i zapraszamy do odwiedzenia jej profili :).

Mgr Katarzyna Palejko-Żygadło – fizjoterapeutka. Prywatnie mama, z pasji zgłębiająca temat rozwoju dzieci pod kątem motorycznym oraz emocjonalnym, autorka bloga i profilu na Instagramie “Noś bo odzwyczaisz”, na którym dzieli się swoimi doświadczeniem oraz wiedzą z zakresu dzieci, a także wspiera mamy w tym pięknym, ale nie lekkim okresie macierzyństwa. 

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Przewiń na górę