Czy kitchen helper jest bezpieczny?
Wielu rodziców zadaje sobie te pytania – czy kitchen helper jest bezpieczny? Czy moje dziecko nauczy się samodzielnie na niego wchodzić i bezpiecznie z niego schodzić? A co, jeśli straci równowagę? Albo będzie próbowało wejść na blat lub boczną ściankę podestu? Jeśli też zadajesz sobie te pytania, to jesteś w dobrym miejscu. W tym wpisie poruszymy temat bezpieczeństwa kitchen helpera – dowiesz się, na co zwrócić szczególną uwagę oraz jak zwiększyć bezpieczeństwo Twojego dziecka.
Czy są jakieś badania na bezpieczeństwo kitchen helperów?
Zacznijmy od tego, że kitchen helper to przedmiot, któremu nie można przeprowadzić badań pod kątem bezpieczeństwa. Dlaczego? Przede wszystkim nie jest zabawką, a tylko takie mogą mieć badania, np. na spełnianie lub nie tzw. dyrektywy zabawkowej. Kontaktowaliśmy się w tej sprawie nawet z przedstawicielem firmy, która takie badania wykonuje – nie potrafił nigdzie przyporządkować podestu kuchennego. Nie można więc zrobić żadnych testów, by orzec jednoznacznie, że dany kitchen helper jest bezpieczny lub nie. Dziwne to, no ale na razie nic nie poradzimy. Jedyne, co producenci mogą zrobić, to przebadać użyte materiały pod kątem spełniania normy PN EN 71-3, dotyczącej kwestii chemicznej.
Co może być potencjalnie niebezpieczne w podeście kuchennym?
Zastanówmy się teraz, co w kitchen helperze może stwarzać niebezpieczeństwo.
Schody – ten element jako pierwszy rzuca się w oczy. I właśnie obawy o schody słyszymy najczęściej – czy moje dziecko będzie wiedziało, jak wchodzić i schodzić z kitchen helpera? Czy moje dziecko z nich nie spadnie? Jeśli chodzi o pierwsze pytanie, to z tym nie ma większego problemu – dziecku wystarczy raz pokazać i już się nauczy. A jeśli chodzi o drugie pytanie – będziemy szczerzy – zawsze jest takie ryzyko. Możesz dziecku wytłumaczyć, że na podeście musi być ostrożne, szczególnie podczas korzystania ze schodków. I to chyba działa w większości przypadków. Możesz też wybrać kitchen helper z dodatkowym zabezpieczeniem, np. płyta, którą możesz montować, gdy dziecko korzysta z podestu i wyciągnąć, gdy chce zejść. Takie rozwiązanie zabezpieczy dziecko przed upadkiem.
Pamietaj też, że kitchen helpery mają zazwyczaj barierkę z tyłu, która też może uchronić stojące dziecko przed upadkiem. Jeśli zacznie się niebezpiecznie zbliżać do krawędzi, to taka barierka może je skutecznie zatrzymać (albo uświadomić, że trzeba uważać).
Zbyt wysoko ustawiony podest – jedną z największych zalet kitchen helpera jest to, że dzięki niemu dziecko może zobaczyć, co rodzice robią w kuchni i pomóc im w przygotowywaniu posiłków. Ale jeśli te podest jest ustawiony zbyt wysoko, to dziecko może wejść na blat i narobić tam szkód. Jak temu zaradzić? Odpowiedz sobie na pytanie – co jest dla Ciebie ważniejsze, bezpieczeństwo dziecka czy wygoda przy blacie? Jeśli to pierwsze, to obniż mu podest tak, by nie miało możliwości wejścia na blat. Stojąc nieco niżej, nie będzie miało takiej wygody i nie będzie mogło z taką swobodą majstrować w kuchni jak najlepszy szef, ale spokojnie – i na to przyjdzie pora jak tylko trochę podrośnie :).
Korzystanie niezgodne z przeznaczeniem – możesz mieć najbezpieczniejszy kitchen helper, ale nie zapobiegniesz jednemu – Twoje dziecko może korzystać z niego niezgodnie z przeznaczeniem. Bo przecież nie dasz mu do przeczytania instrukcji użycia, prawda? I tak w tym przypadku dziecko może np. siadać na bocznych ściankach podestu kuchennego. W tej sytuacji możesz też obniżyć podest, żeby nie miało takiej łatwości we wchodzeniu.
Ale tak naprawdę nie ma gwarancji, że dziecko tam znowu nie wejdzie. Dlatego dobrze wybrać taki kitchen helper, który jest stabilny i dość ciężki, żeby się nie przewrócił przy takim nierównomiernie rozłożonym ciężarze. Nasza córka na przykład świetnie się bawi, siedząc na bocznej ściance. Żadne tłumaczenia nie pomogły, po prostu jej się tam podoba. Szybko nauczyła się utrzymywać tam równowagę oraz ostrożnie wchodzić i schodzić. Nam pozostaje jedynie jej pilnować, gdy siedzi na kitchen helperze jak na koniu.
Otwory – niektóre pomocniki kuchenne mają w swojej konstrukcji otwory, które np. pełnią funkcję dekoracyjną. A wiesz, jak to jest z otworami i dziećmi. Zabawki są badane pod tym kątem – sprawdza się, czy w taki otwór dziecko może wsadzić rękę (albo inną dowolną część ciała). Jeśli wyjmie ją bez problemu, to uznaje się, że zabawka jest bezpieczna. Oczywiście badania nie wykonują dzieci, używa się do tego specjalnych przyrządów pomiarowych o ściśle określonym kształcie i wielkości (tak bada się również place zabaw dla dzieci).
Kitchen helperów nie można zbadać w ten sposób, bo nie są uznawane za zabawki, jak już wiesz. My proponujemy inne rozwiązanie – jeżeli w mniejszy otwór zmieści się kot i przejdzie przez niego, to produkt, a właściwie otwór, jest bezpieczny dla dziecięcej rączki :).
Spokój nas może uratować
Co nam pozostaje jako rodzicom? Uświadomić sobie, że nie jesteśmy w stanie ustrzec dziecka przed każdym upadkiem, stłuczeniem czy chorobą. Żaden producent nie da nam gwarancji, że dziecko nie spadnie z kitchen helpera albo że będzie korzystać z niego tylko zgodnie z przeznaczeniem. Dzieci mają 1000 pomysłów na minutę, których my, dorośli, nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Możesz położyć dziecko na kanapie, a ono zaraz z niej spadnie. Możesz dać dziecku samochodzik, a ono postanowi sprawdzić, jak on smakuje. I na to nie jesteśmy w stanie nic poradzić.
Ale są rzeczy, które możemy zrobić. W przypadku kitchen helpera to akurat postawienie na stabilny, w miarę ciężki podest, który wytrzyma dzikie harce (bo przecież na takim podwyższeniu świetnie się tańczy i skacze). Możesz wybrać podest z płytą zabezpieczającą. Ale przede wszystkim pamiętaj – kitchen helper to nie zabawka i Twoim obowiązkiem jest nadzorować dziecko, gdy z niego korzysta. Wynika to też z faktu, że kitchen helperowi nie można zrobić badań, o czym pisaliśmy na początku. Zawsze może zdarzyć mu się upadek z wysokości (i u nas się zdarzył na samym początku – bo nie mieliśmy podestu z zabezpieczeniem, a nasza córka na nim szalała – szybko się nauczyła, żeby więcej tak nie robić). To Ty musisz pilnować dziecko, szczególnie na początku, i zabezpieczyć, w miarę możliwości, przestrzeń dookoła.
Pokaż też dziecku, jak bezpiecznie korzystać z kitchen helpera. No i obserwuj, jak uczy się tego nowego przedmiotu. Jeśli będziesz przy tym obecny(-a), to możesz pomóc dziecku rozwinąć przyjaźń na lata.
A na koniec kilka przykładów niestandarowego użycia kitchen helpera. Tak właśnie wygląda dziecięca wyobraźnia w praktyce 🙂